
- A może by tak jednak się dotknąć?
Po czym rozsądek bierze górę. Zaczynam sobie tłumaczyć...
- No tak, ale skoro należę do mojego Pana, to całe moje ciało należy do niego, moja przyjemność również - nie mam prawa tego zrobić. Po prostu nie mam prawa.
No i co?? No i kurka tyle, że zastanawianie się nad tym, że jestem Jego własnością i że tylko on może sprawiać mi przyjemność i zadawać ból sprawiła, że nakręciłam się jeszcze bardziej.
Wrrr...
Przymocuj wibro do podłogi i poskacz na nim. Wtedy nie będziesz się dotykać. :P
OdpowiedzUsuńNormalnie rada rodem z niemieckiego porno :D
UsuńNie wiem, bo nigdy nie oglądałam żadnego niemieckiego pornola.
OdpowiedzUsuńCholera, trzeba nadrobić braki. :P
na takie okazje bez samodotyku spraw sobie żelowe dildo z przyssawką i koniecznie z kochones :)
OdpowiedzUsuńmoże nie ma wibracji, ale jest giętkie, co pozwala na różne kąty penetracji, pozostaje w miejscu dzięki przyssawce, jest miękkie co zbliża je bardziej do prawdziwości niż twardy wibrator, a dzięki kochones masz tarcie dla łechci :)
a tytuł, może impas?
Módlmy się, by E. nie czytał tych komentarzy. :D
UsuńRahela
A czytał, czytał i wyśmiał :D Może gdybym wiedziała czym jest impas, to bym potaknęła, a tak to mogę tylko tępo patrzeć:P
UsuńNiszo, mam wrażenie, jakbyś dokładnie opisała moje myśli, odczucia i wewnętrzną walkę z ostatnich dni. :) Co prawda na ja nie mam powodów by jakoś szczególnie narzekać na brak rozkoszy, ale wciąż chodzę niewyżyta ostatnio... Ech... Doskonale Cię rozumiem w każdym razie i życzę wytrwałości!
OdpowiedzUsuńP.S. Ja chciałam tylko dodać, że komentarz Raheli mnie rozbroił całkowicie. :D
Oj Charlotte, to chyba nigdy nie chodzi o ilość tylko o potrzeby :D W dobrych czasach i 3 razy dnia było mało :P
UsuńDzięki za dobre, techniczne rady, dziewczyny ale jak nie wolno to nie wolno :D I nie ma uproś:P Nie chcę myśleć o każe za TAKĄ samowolke :D Dobrze przemyślane zbrodnie karane najsurowiej :D
OdpowiedzUsuńJesteś tu?
OdpowiedzUsuń