środa, 26 lutego 2014

Wynik z góry ustalony

- Chcesz przeczytać zanim wyślę?
- Chcę żebyś Ty mi przeczytała.
- Nie!
- Czy ja o coś pytam?
- Czy ja wyglądam jakbym odpowiadała na pytanie?
- To, że śpisz w majtkach jeszcze nie znaczy że moja władza gdzieś zniknęła.
- Nie będę czytać. Sam sobie przeczytaj.
- A chcesz się założyć, że przeczytasz :>?

Ciszaaaa... Pasuje coś powiedzieć. Riposty mi się skończyły. Zdaje się, miejsce na dyskusje z Panem także - bez działania się nie obejdzie. Jeśli ja nie zadziałam, zadziała Pan. Hm...

Skapitulowałam. Bitwę przegrałam. Ale jeszcze nie wojnę!

5 komentarzy:

  1. Cosz Ty tak ostatnio "walczysz" uparcie ?
    Chyba Ci się nudzi i masz za mało zadań, kar etc :P

    Rozmowy Wam wychodzą świetne :)

    Pozdrawiam uparciucho :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po co Ty się tak buntujesz przez cały czas?

    OdpowiedzUsuń
  3. witaj Niszo :)
    Podłączam sie to dziewczyn , co Ty sie ostatnio tak buntujesz ?:)

    No i te wasze rozmowy - sa wspaniałe ;)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czemu się buntuję? To już chyba taka natura :P A tak poważnie zazwyczaj jest to chęć pokazania pazurków, które ostatecznie i tak chowam - rzadko takie "bunty" są na poważnie i prawie nigdy (już) nie walczę do ostatniej kropli krwi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przecież ona się buntuje cały czas! :P

    OdpowiedzUsuń