sobota, 22 marca 2014

Post na rozkaz

Leże w łóżku, łzy w oczach. Plecami do Niego. Dolna warga przygryziona. Smak krwi w ustach.

"Jak tylko zaśnie, wyślizgnę się z łóżka i popłaczę sobie spokojnie przed telewizorem. Odreaguję". 

Tia.. Niestety zasnęłam pierwsza :)



Pan kazał mi napisać dziś posta. Nie mam weny, więc uznałam za słuszne na tym zakończyć. Ale jakby coś było nie jasne to zezwalam pytać :P

2 komentarze:

  1. Hehehe, wszystko jest niejasne. :P Dlaczego płakałaś?

    Ja też kiedyś napisałam post na rozkaz. Wyglądał podobnie do Twego. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Happy, przecież wyraźnie napisane że łzy w oczach i warga przygryziona, znaczy do aktu płakania jeszcze nie doszło ;P

      A tak poważnie, to dużo nieprzyjemnych rzeczy mnie spotkało tamtego wieczoru i musiała spuścić trochę ciśnienia.

      Co do postu, to Pan się odgrażał że się będzie w komentarzach domagał szczegółów domagał jak ja taka sprytna jestem, ale widać na razie cisza i spokój jest :P

      Usuń