piątek, 23 maja 2014

Orgazm mentalny

Ja jestem jednak jakimś cholernym dziwakiem. 

Normalni ludzie, po czterech latach związku, w najlepszym przypadku patrzą na siebie obojętnie. W najgorszym - rozmyślają nad złożeniem papierów rozwodowych, które następnie w 7. roku małżeństwa składają. 

Normalni ludzie po czterech latach związku, wrzeszczą o skarpetki, cieszą się na myśl o samotnie spędzonym poranku, wykorzystują wolny czas. Ci sami normalni ludzie, przypominają mi Laskę z filmu "Chłopaki nie płaczą" z jego słynnym: "otwórz drzwi, ja w zeszłym tygodniu ściszałem telewizor".

A ja...? 

A ja jestem niepocieszona kiedy Pan wychodzi do pracy. Po 40 minutach gdy Go nie ma, już najchętniej  bym się do niego przytuliła. Kiedy wraca do domu, jestem najszczęśliwszą istotą pod Słońcem; a kiedy mnie przytula po powrocie, czuję jakbym na moment znikała, jakby istniał tylko On i nic więcej. Kiedy siedzimy w jednym pomieszczeniu, a On niespodziewanie dotyka mojej dłoni, oczy zamykają się samoistnie, a z ust wyrywa się jęknięcie podobne do tego, które wyrywa się, gdy ciepłe wargi zamykają się na rozochoconym sutku. 

Mentalny orgazm, psia kość. 


10 komentarzy:

  1. Ale to bardzo ładne jest! To w sumie mi się nasuwa na myśl jako pierwsze...

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie jest orgazm mentalny, to najzwyklejsze w świecie zakochanie. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakochanie trwa maks. rok :>

      Usuń
    2. U Ciebie dłużej. Jak zwykle jesteś wyjątkiem od reguły. :P

      Usuń
    3. Tak; tęcza, jednorożce i cukierkowe wymioty. Zakochana będę do końca życia :D

      Usuń
    4. Ja bym jednak te wymioty wyeliminowała. :P

      Usuń
  3. To chyba ja jestem jeszcze większym dziwakiem, bo mnie to wydaje się całkowicie normalne. Męza mam od 10 lat + jeszcze okres tzw "chodzenia" i nie widzę absolutnie nic "nienormalnego" w tym, że ludzie ciągle są w siebie wpatrzeni. Ale gratuluję, aby Wam tak pozostało na kolejne lata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, czyli jednak są jeszcze takie dziwaki na świecie. Chyba mam strasznie negatywne towarzystwo wokół siebie ;)
      To i wam nic, tylko życzyć szczęścia z całego serducha i motyli w brzuchu do końca świata i jeden dzień dłużej ;)

      Usuń
  4. Jesteś dziwakiem jeśli myślisz że ludzie po kilku latach związku patrzą na siebie obojętnie (I TO JESZCZE W NAJLEPSZYM WYPADKU!).Głupotą jest wyznaczanie granic normalności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normą jest to, co dzieje się wokół nas. Normą w rozumieniu każdego człowieka jest to, co jest mu bliskie i znajome. Dla dziecka z rodziny alkoholików przekleństwa i wieczna awantura będą jak najbardziej normalne. Dlatego z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że normalne jest dla mnie to, że ludzie po kilku latach związku przestają się starać i sobie obojętnieją.

      Usuń