środa, 2 kwietnia 2014

Pan wykorzystany

Obudziłam się dziś rano. Ocierałam się, dotknęłam, pocałowałam, pieściłam...

A potem z tonem głosu towarzyszącym dłoniom opartym o biodra zażądałam seksu. Ba! Zażądałam, żeby Pan był na górze :D

Na koniec, Pan zapytał czy chcę dojść. Odpowiedź była przecząca :D

- Czujesz się wykorzystany, Panie? - zapytałam z niewinną miną?
- Tak! Bardzo!

Niechcący diabelski uśmieszek mi się wymsknął przy okazji. Cóż - w końcu przyszła moja kolej.

2 komentarze:

  1. Normalnie jakas kara za wykorzystanie powinna byc !!!:D
    Ale fajny poranek....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kar Władza Najwyższa za ten rodzaj zbrodni nie przewiduje :P

      Usuń